"Muszę Ci coś ważnego... Ale boję się, jak zareagujesz... - spojrzała na mnie pytająco."
*Oczami Harry'ego*
- No powiesz to w końcu? - zapytała Liv. A ja spuściłem głowę.
- KOCHAM CIĘ!!! - krzyknąłem i zacząłem się śmiać.
- Ty idioto, myślałam, że coś się stało. - krzyknęła i rzuciła we mnie poduszką.
- Mówiłem, że rzucanie we mnie poduszką źle się kończy. No chyba, że dasz buziacka? - zapytałem dziecięcym głosikiem. Dziewczyna przewróciła oczami i mnie pocałowała w policzek. - A co to było?
- Buziak, nie powiedziałeś gdzie. - wyszczerzyła się.
*Oczami Liv*
Wzięłam telefon nadal wtulając się w Loksera. Nastawiłam budzik na godzinę 7:00, ponieważ na 9:00 mam do pracy.
- Po co tak wcześnie? - zapytał zdziwiony Hazz.
- Bo jutro do pracy. Zawieziesz mnie do domu, żebym się przebrała czy mam autobusem dojechać? - spytałam.
- Oczywiście, że Cię zawiozę, Aniołku. - powiedział i pocałował mnie w czoło. To takie słodkie.
- Ok, a teraz już śpimy, bo trzeba spać, żeby rano wstać. - zaśmiałam się i wtuliłam się w tors chłopaka.
- Tylko jutro jeszcze będę miał do Ciebie pytanko - powiedział - To idziemy spać, dobranoc. - powiedział i przymknął swoje zielone oczka.
- Okey, dobranoc. - odpowiedziałam.
*Następnego dnia*
Gdy zadzwonił budzik zwlokłam się z łóżka Loczka i poszłam wziąć prysznic. Ubrałam się w ciuchy, w których byłam na karaoke, ponieważ dzisiaj jest strasznie gorąco.
Obudziłam Loczka i pojechaliśmy do mnie. Ubrałam się w:
Wiem ten strój nie jest do mnie ani trochę podobny. Ale po pierwsze jest dzisiaj straszny upał (chociaż czarny przyciąga słońce, ale co tam), a po drugie nie jestem już tą dziewczyną, którą byłam kiedyś. Wyszłam z domu i je zamknęłam, Ash nie było więc pewnie Lou odwiózł już ją do pracy. Poszłam do samochodu Harry'ego, weszłam do środka, a Hazz kiedy na mnie spojrzał zachłysnął się powietrzem i zagwizdał.
- Uhuhuhuh, wyglądasz zajebiście. - powiedział po czym mnie pocałował.
- Dziękuję, Misiu.
*20 minut później*
Jestem już w pracy i strasznie mi się nudzi. Mało ludzi i nie ma co robić. Nagle do pomieszczenia weszli Harry razem z Louis'em i jeszcze jakimiś trzema chłopakami. Podeszli do lady.
- Hej Słońce. - powiedział po czym przeszedł przez ladę i mnie pocałował.
- Hej. - odpowiedziałam
- Hejo Słoneczko. - powiedział Louis i dał mi buziaka w policzek. - Gdzie moja Księżniczka? - zapytał.
- Na zapleczu. - odpowiedziałam.
- Livcia... - aww jak on mnie słodko nazwał. - To jest Zayn, Niall i Liam. - pokazywał po kolei.
- Miło mi, Liv. - przywitałam się z każdym podając ręce. - To co dla Was będzie? - zapytałam.
- To, co kiedy przyszedłem tutaj pierwszy raz. Dla wszystkich. - powiedział mój chłopak.
- Czyli 5 razy kawa mrożona z ciastkiem z kremem.
*3 godziny później*
Chłopaki siedzieli tutaj aż 3 godziny i im się nie nudziło?! Właśnie jestem w szatni i się przebieram, Harry powiedział, że mnie odwiezie do domu, a potem jedziemy do Niall'a, Liam'a i Zayn'a. Oni mieszkają razem. Harry mówił, że ma do mnie jakieś pytanko.
*10 minut później*
Jestem u siebie w domu i właśnie pakuje ciuchy do torby, bo mamy podobno nocować u chłopaków. Zeszłam na dół już przyszykowana. Harry siedział na kanapie. Usiadłam obok niego. Wydawał się jakiś zdenerwowany.
- Coś się stało? - zapytałam zmartwionym głosem.
- Mam do Ciebie bardzo ważne pytanko. - spojrzał mi w oczy.
- Jakie? Co się stało?
- Wiem, że dla Ciebie to może być za szybko, ale dla mnie to jest bardzo ważne. - mówił cały czas patrząc mi w oczy. - Czy chciałabyś... yyy... - zaczął się jąkać. - ze mną..... zamieszkać? - zapytał niepewnie z nadzieją w głosie i spuścił głowę. Wzięłam jego podbródek i go uniosłam, aby spojrzał mi w oczy.
- Masz rację to za szybko, ale się zgadzam, bo widzę, jak Ci na tym zależy. - uśmiechnęłam się, a Loczek odwzajemnił gest.
- Na prawdę? - zapytał nie dowierzając.
- Tak, na prawdę. - pocałowałam go. Wziął mnie na ręce i odwzajemnił pocałunek.
- Kocham Cię, wiesz? - powiedział w moje usta.
- Oj wiem, wiem. Ja Ciebie też. - odpowiedziałam.
- To leć spakuj swoje wszystkie rzeczy, ja tylko zadzwonię do Louis'a, żeby poinformował Ash o tym. I zaraz przyjdę Ci pomóc.
- Oki toki. - 'poleciałam' się spakować.
*Oczami Harry'ego*
Ucieszony wybrałem numer Louis'a. Po dwóch sygnałach odebrał.
*Rozmowa telefoniczna*
- Hej.
- Hej - odpowiedział.
- Słuchaj, przekaż Ash, że Liv się do mnie wprowadza. A z tego co wiem to Ty też chciałeś o to poprosić Ashley?
- Noo, już to zrobiłem i jej rzeczy już są u mnie, bo się zgodziła.
- A no to fajnie, narka
- Narka.
*Koniec rozmowy*
Poszedłem do Liv, żeby jej pomóc, akurat zapinała szczęśliwa walizkę. Postanowiłem, że usiądę na niej. Zapięła ją.
- A zapomniałem, Ashley już się wprowadziła do Louis'a, poinformował mnie teraz. Najwyżej później się zobaczy co zrobimy z mieszkaniem.
- No okey.
Pojechaliśmy do mojego domu, żeby tylko odstawić walizkę, a później pojechaliśmy do chłopaków.
Ciąg dalszy nastąpi...
_________________________________________________________
Hejka Wszystkim, jak Wam się podoba? Nic ciekawego się nie dzieję i jest strasznie krótki jak na mnie :( Wybaczcie. Nie miałam zbytnio weny przez szkołę, strasznie dużo lekcji dziś było zadanych i jestem strasznie zmęczona, wybaczcie. Następny rozdział powinien się pojawić za tydzień w piątek lub w sobotę. Także do bohaterów dodam, jak wygląda Josh :)) Jak tam w ogóle u Was? Jak szkoła?
KOCHAM WAS!!!! <3 *.* + Dziękuję za 7 komentarzy pod poprzednim rozdziałem <3 *o*
Czytasz = Komentujesz
Dajcie motywację <3
Mi tam się podoba ^^
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, co będzie dalej :3
Czekam ♥
http://let-on-liam-payne-fan-fiction.blogspot.com/
Straszne ciekawe rozdziały :*
OdpowiedzUsuńCzekam co będzie dalej <3
Pozdrawiam Paula :)
empire-fanfiction1.blogspot.com/
SUper <333333
OdpowiedzUsuńEkstra :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie <3 ♥
Na 8 rozdział: http://i-live-only-for-youxoxo-niallhoran.blogspot.com/
Oraz na pierwszy rozdział: http://xxdestinationcannotfoolxx-malik-xx.blogspot.com/
Boski *O* jeden z najlepszych ;3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ----> you-and-i-one-direction-fanfiction.blogspot.com
WOW !
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY !
Czekam na nn !!
Meeeega <3
OdpowiedzUsuńhttp://still-the-one-ff.blogspot.com/
Pięknie <3 Nie wiem co napisać więc pisze: KocHaM tO :*
OdpowiedzUsuńZajebisty!! Next <333
OdpowiedzUsuńPomimo tego że rozdział nie należy do najdłuższych to i tak jest zajebisty <33
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńhttp://effective-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/